Hubert Suder
'2019-2022
Wiersze z
nowego cyklu, innego niż ostatnie osiem, napisane już po zakończeniu
"Przekraczając nieskończoność":
Sedno
wszechświata
Wejdź w
interakcję.
Przekrocz
nieskończoność.
Osiągnij
niemożliwe.
Prostopadle
przetnij zero.
Rozgałęź
linię czasu.
Zagnij
czasoprzestrzeń.
Rozwiń
niedoszłą rzeczywistość.
Wkrocz w
kulistość czasu.
12.01.2022
Move your body
Choreograficzny
układ
postaci
życia
na globu
ziemskiego scenie
wszędzie
dokoła.
Świat.
Totalny ambalaż,
asamblaż,
instalacja.
Antyczna
rzeźba
i nowoczesny
design.
Nie wiesz,
kiedy nie
jesteś
już widzem,
a jego
częścią.
Jeśli
możesz,
wejdź do
gry.
27.10.2020
Jajko z niespodzianką
Przyszłość
nigdy nie jest pewna.
Dlatego nie
rezygnuj dla niej
z
teraźniejszości.
Popatrz,
jak kwitną
tulipany,
rozkoszuj
się kawą,
pracą przy
komputerze,
podróżą małą
i dużą.
Radość życia
i optymizm
zawsze
zaowocują.
06.04.2020
Noc czerwcowa
Krótka, lecz
ciemna,
głucha noc,
księżyc,
wierzchołki drzew
i ta
poświata,
granatowa
mgła,
przestrzeń
przedsenna
międzygwiezdna,
gdy nie ma
już nic
i tylko sowa
piszczy…
29.06.2020
Głowa
wszystkich głów
Ramiona
ośmiornicy
rozprzestrzeniają
się
na cały
kraj.
A tu
zbiorowa histeria,
pretekst dla
grupy.
Oby znów
było po staremu.
07.06.2020
Dwa czasy
Jeśli czas
to tylko
czwarty wymiar
przestrzeni,
czym jest
oczekiwanie i nuda?
Być może
tylko tutaj
czas zbiega się
ze swoją linią.
Czy
minęliśmy świat nieopodal?
Odnajdźmy
się zwielokrotnieni.
15.03.2020
Krem do
opalania
Jesteś
siłą wiatru,
słońcem, rosą,
czymś
jeszcze.
Za oknem
tylko wiatr
i zimowy
deszcz.
Marzenia na
wietrze
niedostępne
jak jego
ulotny bieg.
15.03.2020
Populizm
Kto nie
zrozumie sztuki,
ona nie
zrozumie jego.
Pozory
rozsądku.
Pozory
niezależności.
Pozory
wolności i buntu.
Chciej
wyrwać się
z życiowego
daltonizmu.
15.03.2020
Jeszcze raz
Kot umarł.
Myszy
szaleją.
A może robią
mu kolację.
To zbyt złe.
To
nieprawda.
Przetasowane
miejsca
na liście
priorytetów…
15.03.2020
Konie z
klapkami
Przekażę
do
odpowiedniego działu
wszystkie
nasze niespełnione sny,
wspomnienia
zastygłe w
wulkanie czasu.
Spróbuję
zapytać
ile jeszcze
dni,
znaleźć
wehikuł.
Póki co, na
razie,
zapraszam od
rana,
w dni
robocze.
17.12.2019
List
przewozowy
Zabrano w
świat marzenia.
Czy ich nie
dogonisz?
Może podróż
to za mało,
by dobrnąć
do ludzkich myśli?
Inspiracją
świat się uwalnia.
Sztuka nie wie,
co to rywalizacja.
Wciąż szuka
zaskoczenia.
18.12.2019
PIN i
zielonym
Król jeden
wie,
jak bezcenna
natura.
Nie daje się
zamknąć
w układzie
cyfr.
Wypatrzony
postęp
gniecie jak
poduszka,
rogi
księżyca,
smutne
gwiazdy.
Los zapisany
na kartach.
17.12.2019
Złoty
dwanaście
Złoty rok
przebrnął,
dwanaście
księżyców przyniósł,
trzysta
sześćdziesiąt pięć słońc,
pewnie z
tysiąc motyli,
róże, kolce,
szczypawice,
a, co
najważniejsze,
mnóstwo
pięknych dni,
radości i
przygód,
logiki, logistyki,
lotosu,
(nie)codziennej
gry.
18.12.2019
Czas
Czekaj,
zabrzmi
wieczorna nuta.
Odezwą się
skrzypce
udawanej
radości
i kontrabas
tłumionych łez,
złości
zamkniętej w złocie,
natchnień
spowitych we wnyki,
słów
zamarzłych
z lęku przed
burzą.
17.12.2019
Kontrast
W sercu
wiosna,
a na twarzy
burza śnieżna.
Kontrast
entuzjazmu
i mimowolnej
arogancji,
radości
życia i gburowactwa,
optymizmu i
zrzędności.
Od ogółu
pogody
do szczegółu
kompulsji.
Wiem, wszystko
jest jeszcze w lesie…
18.12.2019
Choinka
Choinko,
czy
pamiętasz tamten blask,
cień na
chmurze,
nieustanny
koncert
nienarodzonych
wzgórz?
Teraz tylko
światła migocą
i narodził
się Zbawiciel
tylko na
ekranie…
25.12.2019
Hotel życia
Obsługa
hotelu życia
rzadko się
zmienia.
Nie nagli,
żeby posprzątać.
Kawę na
miejsce przynosi.
Nie
interesuje ją,
ile osób
przybyło.
Można z nią
pożartować,
poflirtować,
poplotkować, pofilozofować.
Zna się na przenośniach,
skrótach myślowych,
aluzjach,
niedopowiedzeniach.
Nie jest
zagoniona i ciągle zarobiona,
nie wymaga
rezerwacji,
nie czeka na
napiwek,
nie pyta o
numer pokoju.
17.12.2019
Deser po
deserze
Przesłodziłaś.
Czy zacznę
znów na nowo?
Kilka minut rozmowy
jak cała
wieczność.
Czerwona
sukienka
i bicie
serca.
Wracam,
pusta
skrzynka…
17.02.2020
W transie
tworzenia
Zaufaj mi,
który jesteś
Tym, który jesteś!
Czemu
miałbym zniszczyć
algorytm
wszechświata,
który
wypracowałeś?
Chcę być kowalem
swego losu.
17.02.2020
Jest ser
(wspomnienie
z Longyearbyen)
Za kołem
podbiegunowym,
w zimny i
wietrzny dzień
wszedłem do
ciepła knajpy,
barmance w
oczy spojrzałem.
Chciałem, by
ciepłem swej miłości
rozgrzała
mnie.
Rozgrzała
mnie herbatą.
Jest pizza.
Jest ser.
Ściągnąłem
wolno kurtkę,
za oknem
padał śnieg.
A w moim
kraju lato,
żar się z
nieba lał.
Śmiałości mi
zabrakło,
wręczyłem
tylko dysk
z obrazem
oraz słowem,
by przeszło
przez tłumacza
wujka
Google.
Poszedłem
mostkiem znów,
zaszyć się
pod kołdrę.
29.06.2020
Świat
oszalał
Chirurgiczne
rekwizyty
szpecą obraz
miast
i piękno
ciała ludzkiego.
Dusze spowite
w karcące
represje.
Ludzie
spisywani,
rejestrowani,
ciągły
rygor.
Puste
galerie, knajpy,
zbiorowe
wariactwo.
Nie złoto i
srebro,
a normalne
życie,
śni się po
nocach.
20.07.2020 /
25.11.2020